Kilkanaście dni temu Szumowski zapewniał, że „nie opuści okrętu”. Dziś złożył dymisję
7 sierpnia minister zdrowia Łukasz Szumowski był gościem programu Wirtualnej Polski „Tłit”. W kontekście zarzutów stawianych przez posła PiS Andrzeja Sośnierza, który wzywał ministra do dymisji, prowadzący pytał go, czy chciałby opuścić to stanowisko. – W takiej sytuacji jaką mamy, nie można w ogóle rozmawiać o opuszczeniu okrętu. Ja akurat jestem żeglarzem i sternikiem, i wiem że takich rzeczy się nie robi – deklarował wtedy Szumowski.
Pytany, czy dalej będzie ministrem zdrowia, zapewniał, że „rekonstrukcja, rekonstrukcją, a Łukasz Szumowski walczy z koronawirusem”.
Rezygnacja ministra zdrowia
We wtorek 18 sierpnia minister zdrowia poinformował o swojej dymisji. – Pozostaję posłem, będę pełnił funkcje publiczne. Wracam do zawodu – jestem kardiologiem i elektrofizjologiem – przekazał. Jednocześnie Szumowski podkreślił, że rozmowy o tym trwały już od wielu miesięcy, a umowa dżentelmeńska między nim a premierem była taka, że miał dokończyć parę spraw ważnych dla Polski m.in. wdrożyć system informatyzacji ochrony zdrowia. Podkreślił, że „niestety pojawił się COVID-19 i wtedy podjął decyzję, że pozostaje na stanowisku i dopóki będzie to konieczne, będzie pełnił tę funkcję”.
– Dzisiaj uznałem, że to właściwy czas. Mamy zbudowany w Polsce system szpitali jednoimiennych, rozbudowaną sieć laboratoriów, udało się dzięki szybkim, bardzo odważnym decyzjom, doprowadzić do tego, że w Polsce nie było dziesiątek tysięcy zgonów, tak, jak było to w krajach Europy Zachodniej. Dzisiaj mamy te przyrostu 600, 800 zachorowań, ale mamy też gospodarkę, która funkcjonuje i dzięki temu, będziemy mieli też pieniądze na leczenie innych chorób, bo oprócz COVID-19 mamy też wszystkie inne choroby – mówił były już szef resortu zdrowia.